Dziś zapowiedziana
druga część wywodu na temat Idola Zbruczyńskiego. Przyjrzymy się tym razem
bardziej szczegółowo największej części Słupa umieszczonej na samej górze. A
więc cztery postacie pod jednym kapeluszem. Krótko mówiąc – Prawia.
Skąd wiemy, że to
chodzi akurat o świat Bogów? Że nie coś innego reprezentuje szczytowa część
Posągu? Wskazuje na to kilka faktów. Po pierwsze wyznawany przez nas model Axis
Mundi. Wierzymy, że Wszechświat podzielony jest na trzy części – najwyższą strefę
Bogów, niżej świat materialny i najniżej świat Przodków i magii – Podziemie. Po
drugie wskazywać tu na Bogów może to, że część im poświęcona jest powierzchniowo
największa, zaś ponad nimi nie ma już nic. Nie są jak pozostałe elementy
oddzielone wyraźnymi granicami od innych (poza oddzieleniem u dołu). Jasna wskazówka
na symbolikę bytu najwyższego. Idealnym
odzwierciedleniem będzie druga forma modelu Wszechświata (poza Światowidem)
rozpowszechniona wśród Słowian. Wielki Dąb, Święty Dąb, Drzewo Świata. W tym
modelu Świat Bogów reprezentuje korona drzewa. Też więc jest na samej górze i
stanowi doskonale szczytową formę modelu.
Skoro znaleźliśmy
już dowody na to, że omawiana część reprezentuje Bogów w modeli Wszechświata zajmijmy
się próbą interpretacji i jej znaczeń. Otóż tych interpretacji może być wiele.
Idąc tym tropem dochodzimy do wniosku, że mimo przedstawienia tylko czterech
postaci mamy tutaj ukazanych wszystkich Bogów bez wyjątku. Na dowód tego
przedstawię dwie z bardzo wielu możliwych interpretacji tych postaci:
1) Według rosyjskiego archeologa i historyka Borisa Rybakowa
przedstawienia odnoszą się do Bogów kolejno: postać z rogiem – Mokosz, postać z
pierścieniem – Ładę, postać z mieczem i koniem – Peruna, oraz postać bez
atrybutu – Dażboga. Mamy w tej interpretacji dwie Boginie i dwóch Bogów. Ta
doskonała równowaga wydaje się być dobrym tropem. Widać na płaskorzeźbach
zaznaczone cechy płciowe. Teraz (zaznaczam) napiszę dlaczego według mnie (a nie
według Rybakowa) te symbole odpowiadają tym konkretnym Bóstwom. Postać z rogiem
symbolizuje Mokosz, Panią Płodnej Ziemi, Matkę Naturę. Róg stanowiłby tutaj
atrybut hojności, dobrobytu, który oferuje nam Natura za dobre i mądre
współistnienie z nią. Symbolizuje dobroć i szczodrość Bogini Natury w jej
darach dla człowieka. Łada jako Bogini między innymi miłości i wegetacji trzyma
pierścień. Koło jest symbolem powtarzalnego cyklu występującego w naturze, w
życiu rośli, a więc właśnie wegetacji. Tak więc ta postać pokazywałaby nam
opiekę Bogini nad powtarzalnością życia roślin, na czym w dużej mierze opiera
się nasze życie. Dalej mamy Peruna, postać z mieczem i koniem. Perun jest Bogiem
potęgi, siły, wojowników („Powieść Doroczna” podaje, że gdy „cała Ruś” przysięgała
na Welesa, wojownicy przysięgali na Peruna). Właśnie te aspekty przywołuje
Posąg. Miecz i koń są symbolami Perunowej siły, mocy i patronatu nad
wojownikami. Ostatnią postacią jest Dażbóg. Nie posiada on żadnego atrybutu.
Przez to jednak tym bardziej zwracamy uwagę na układ rąk (powtarzający się u
wszystkich postaci). Dażbóg, jako
Opiekun Ogniska Domowego i Bóg dobrobytu pokazuje nam tutaj w wyraźny sposób
jak oddawać cześć Bogom i prosić ich – pokazuje nam jak Słowianin się modli.
2)Można również rozpatrywać Posąg inaczej. Zwróćmy uwagę na
wspólny kapelusz postaci i idealną równowagę – dwie postacie męskie dwie
żeńskie. Przy takim spojrzeniu nie otrzymujemy wyobrażeń konkretnych Bogów, ale
kompletną ich istotę. Wspólne nakrycie głowy wskazuje nam, że Bogowie wszyscy
razem tworzą Absolut, kompletną siłę sprawczą. Nie są jednak jednym bytem, a
wieloma – dlatego każda postać ukazana jest osobno. Ponadto – dwie postacie
żeńskie. Jedna trzyma róg, druga pierścień (lub okrąg). Mamy tu symbol Bogiń i
ich natury oraz zakresu władztwa. Róg i pierścień symbolizują dobrodziejstwa
Matki Ziemi, jej hojność i szczodrość, zaś okrąg (czy też pierścień) ukazuje
cykliczność zmian tejże Natury, wegetację roślinności. Reasumując – dwie postacie
żeńskie wraz z atrybutami ukazują nam Boginie. Postacie męskie pokazują Bogów.
Mamy tu konia, miecz. A więc atrybuty wojownika. Ta część pokazuje nam siłę,
honor i oddanie Bogom należnego szacunku. To ostatnie ukazuje postać bez
atrybutu, modląca się. Tak więc tak rozpatrywany Posąg pokazuje nam, że pierwiastek
męski i żeński są według Bogów na równi. Równowaga i równość kobiet i mężczyzn
jest zgodna z Bogami. Jest to też fundament dobrego funkcjonowania świata.
To tylko dwa z
ogromnej liczby możliwych spojrzeń na omawianą część Światowida. Jest to
doskonały wykład wykuty w kamieniu. Uczy nas jak mamy postrzegać działanie
najwyższych sił, jak skonstruowany jest Wszechświat w tym jego Boskim aspekcie.
Uczy nas również sposobu na modlitwę i rozmowę z Bogami. Uważam, że ręce
wszystkich postaci ukazanych na płaskorzeźbach nie są ułożone przypadkowo.
Zwróćmy uwagę, że za każdym razem lewa ręka spoczywa na sercu, zaś prawa na
brzuchu. Pamiętajmy, że Słowianie wierzyli, że właśnie tam znajduje się jedna z
części duszy człowieka – dusza życia. Dodatkowo ta część Światowida uczy nas pierwszej
z trzech najważniejszych praw:
„Człowiek
jest częścią Przyrody”
Liczę na to, że pisząc ten artykuł pokazałem,
że Słup Zbruczyński to nie zwykły posąg a wspaniały ideogram oddający w całości
istotę i tajniki naszej Wiary. Przypominam, że tu omawiana była tylko jedna z
trzech części posągu, nawet bez konotacji z pozostałymi (co dla wielkiej liczby
ukrytych treści ma ogromne znaczenie).
Zachęcam wszystkich czytających do uważnego przyglądania się i
odczytywania kolejnych znaczeń tego wielkiego dzieła. W następnej części omówię
szerzej drugą część – świat materialny.
Pozdrawiam serdecznie,
Wołchw Witomysł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz